Raz, daw, trzy – przykład dajesz Ty!
Każda mama chce, żeby jej dziecko było zdrowe, mądre i szczęśliwe! Czyż nie? Choć nasze pociechy z pewnością wybierałyby fast food i nos w komórce, to nie to jest im przede wszystkim pisane w troskliwym notatniku matczynych myśli. Ruch, świeże powietrze i chrupiące warzywa są bliżej tego ideału:) W tym wpisie chciałabym zainspirować Ciebie do dwóch rzeczy.
Po pierwsze – ĆWICZ!
Tobie sport doda endorfin i zdrowia. Zasady są takie same i nieubłagalne dla każdego – jeśli nie ćwiczysz, ból doskwiera w różnych częściach ciała, zwłaszcza
im jesteśmy starsze. Tabletki czy pogodzenie się z takim stanem rzeczy to nie najlepsze rozwiązanie. Zamiast tego wybierz aktywność, która sprawiłaby Ci choć trochę przyjemności. Częstotliwość i poziom obciążenia Twojego organizmu powinien być wyzwaniem, ale nie katuszą. Nie zaczynaj zbyt ostro, ćwicząc codziennie, po czym zakończysz swoją przygodę po 2 tygodniach. Sport ma Ci
przynieść korzyści, a nie nałożyć kolejne restrykcje.
Po drugie – ĆWICZ Z RODZINĄ!
Pomyśl przez chwilę o powiedzeniu „Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci.” Zgadzasz się? Oczywiście świetnie jest zapisać dzieci na szereg zajęć sportowych, ale dziś wpadł mi do głowy jeszcze inny pomysł 🙂 A mianowicie z życia wzięty. Obok naszego rodzinnego Kalisza mamy piękny las Wolica że ścieżką zdrowia. Czy lato czy zima nasza rodzina długo nie myśląc, wskakuje w dresy i… AHOJ PRZYGODO 🙂
Będę z Wami szczera – nie zawsze trójka naszych synów pała radością na myśl o lesie. Musimy wtedy znieść kilka minut marudzenia, zabrać wodę i wyruszyć. Kiedy już lądujemy na łonie natury, chłopcy nie chcą wracać. Biegają, bawią się w orki niczym z Władcy Pierścieni, zrobią kilka ćwiczeń ze Ścieżki Zdrowia, ale głównie to wymyślają swoje zestawy – na przykład konkurs szybkości na równoważni:) Oczywiście ja muszę pamiętać o produktach na piknik, bo po takich wyczynach każdy mógłby zjeść konia z kopytami! Taki czas sprawia, że jako rodzina mamy wspólne wspomnienia, lubimy się jeszcze bardziej i oczywiście kondycja jest w jak najlepszym porządku 🙂
Podsumowując…
Sport nie musi być udręka!
Sport może dawać szczęście i łączyć ludzi!
Moja Droga Czytelniczko, Mój Drogi Czytelniku, spróbuj sam:) I weź koniecznie rodzinę ze sobą.
Jestem bardzo ciekawa Waszych odkryć i przemyśleń… Ślijcie do nas zdjęcia z rodzinnego czasu sportu, żebyśmy mogli te pozytywne emocje przeżywać razem z Wami!
Z całego serca życzę Wam Osobistych Przełomów i Zwycięstw 🙂
Aleksandra Kamiennik
Żona i mama 3 synów, kierownik projektu w DaveMarie, trener personalny
Zdjęcia: Krystian Chęciński
Zostaw komentarz